www.bronowiceresidence.fora.pl

Tompkins

Jak progi będą zbyt łagodne i niskie, to ludzie nie będą przed nimi zwalniać. A i bujanie jest mniejsze jak się wolniej jedzie.

Aneta Kopko

Witam, zgadzam się całkowicie z Panią Katarzyną. Jest mi niezmiernie wstyd widząc bez przerwy na tym forum epitety typu wieśniak, burak, słoma, strzechy itp. Jak rozumiem ktoś kto tak wyzywa innych mieszkańców sam legitymuje się tytułem szlacheckim na pewno hrabiowskim czy książęcym. Zastanawiam się tylko co robi na tym osiedlu. Przecież powinien mieszkać w swoim zamku czyż nie?? A nie użerać się z hołotą którą nie stać na miejsce parkingowe. Tylko zauważyłam Szanowni Państwo taką rzecz i w sumie tego nie rozumiem. Zaobserwowani Państwo na pewno hrabiowie mają dwa miejsca parkingowe i notorycznie parkują pod nie swoją nawet klatką. W rezultacie zwróconej uwagi Pan przeniósł się..pod inną klatkę. To nie wiem sabotaż jakiś czy co bo to nie jest jednostkowy przypadek??? Uważam że skoro legitymuję się prawem własności gruntu to mam prawo dojazdu do swojej posesji a uchwały wspólnoty nigdy nie mogą być sprzeczne z prawem budowlanym. Czy wszyscy Państwo mieli w umowach czyli na piśmie że jest miejsce parkingowe do ich mieszkania i nie skorzystali? Bo trochę tych miejsc zabrakło. A więc jeżeli nie mają na piśmie to śmiało mogą domagać się prawa dojazdu do swojej posesji czyli mieszkania. Pozdrawiam i mniej jadu życzę.. Aneta

Aneta Kopko

A i zapomniałam dodać że Bronowice Residence to nazwa osiedla a mam wrażenie że niektórzy myślą że zamieszkali w rezydencjach.. Osiedle Słoneczne nie zawsze jest słoneczne czy Karmelowe nie jest polane karmelem..Pozdrawiam..

marcelina_gg

Aż się specjalnie zarejestrowałam bo ileż można czytać takich tłumaczeń.

To że Tobie nie przeszkadza wychodzenie prosto z mieszkania na parking zatłoczony bardziej niż Ikea w niedzielę to nie znaczy że reszta też jest z tego zadowolona.

Zieleń jest rozjeżdżana, chodnikiem nie da się przejść, z klatki wyjść, a z osiedla wyjechać. Ale rozumiem, że takie czynności to tylko hrabia może sobie żądać, bo normalny człowiek będzie chodził po masce samochodów zaparkowanych byle gdzie, albo po prostu zostanie w mieszkaniu z dzieckiem bo idiota zastawił wejście do klatki więc wózek się nie zmieści.

Rozumiem zostawić auto na 5 minut jak się przyjechało z dzieckiem/zakupami, a nawet na godzinę jak znajomy przyjeżdża, ale zawłaszczanie dla siebie wejścia do klatki, chodnika czy jezdni "bo mam prawo dojazdu" jak to sugeruje p. Aneta to już przegięcie.

Twoje prawa nie mogą ograniczać wolności innych. Nie możesz zaparkować na środku drogi, bo "masz prawo", bo w tym wypadku ograniczasz innym wolność dojścia do ich własnego mieszkania. Polecam wrócić się do podstawówki na lekcje wiedzy o społeczeństwie bo widzę że pokolenie "ci się należy".

P.S.: pl.bab.la/slownik/angielski-polski/residence
Residence - dom, mieszkanie, rezydencja.
Rozumiem, że dla Ciebie w takim razie nie mieszkamy w mieszkaniach/domach. Czyżby w twoim słowniku "chodnik" to miejsce do parkowania samochodów, a "dojście do śmietnika" to synonim "miejsca parkingowego"?

Darkpain86

lepiej tego nie można ująć

Aneta Kopko

Szanowna Pani..wyraźnie się nie zrozumiałyśmy. Mówiłam głównie o bardzo chamskim, moim zdaniem, wyrażaniu się na tym forum o innych mieszkańcach. Może w Pani mniemaniu epitety typu "burak", " wieśniak" itp. są dopuszczalne, w moim nie. Również nie zgadzam się na parkowanie pod klatkami, na zakrętach itp. ale pomysły niektórych o zakazie wjazdu na osiedle mieszkańcom nie posiadającym miejsc parkingowych są po prostu chore, bo tego robić nie wolno. A rezydencje..no cóż. Dla mnie to nazwa osiedla i tyle. A tu chyba uraziłam czyjeś ego..Pozdrawiam.

barteks

Dzisiaj dostałem od zarządcy email z załączoną kartą do głosowania. Inni mieszkańcy zapewne podobnie.
Wsród punktów poddanych pod głosowanie jest nr4. "Wprowadzenie na osiedlu przepisów strefy zamieszkania"...
Pod tym punktem kryje się m. innymi zakaz parkowania w miejscach innych niż do tego wyznaczone. Także zachęcam do odpowiedniego głosowania, każdego uprawnionego. Mi osobiście nie przeszkadzają auta parkowane wzdłuż drogi. Sam tak parkuję bo niestety miejsc parkingowych i w garażu dla mnie już nie wystarczyło (wstyd dla administracji że tak mało jest miejsc do parkowania). Zagłosuję więc w tym punkcie PRZECIW i do tego namawiałbym każdego kto rozsądnie i nie przeszkadzjąc innym mieszkańcom chce parkować wzdłuż drogi.
Jest w tej sprawie tylko jedno ale.... nie brakuje na osiedlu kierowców, którzy bezmyślnie parkują blokując dostęp do śmietników (zwłaszcza w godzinach porannych), blkoują szeroki przejazd (parkując po lewej stronach drogi i tuż przy zakrętach) dla np pojazdów pogotowia lub straży pożarnej.... że o blokowaniu hydrantów nie wspomnę.
Podsumowując... Wg. mnie nie potrzeba nam przepisów strefy parkowania na osiedlu bo większość mieszkańców będzie tego żałować. Potrzeba nam myślenia o innych mieszkańcach osiedla i przewidywania co się może stać jak zablokuje np hydrant!

untoldex

barteks

untoldex.
Większość będzie żałować bo większość nie ma niestety wykupionych (z różnych powodów) miejsc do parkowania w garażu lub przy budynku i będzie prawdopodobnie zmuszona parkować poza terenem osiedla. Masz rację że miałeś prawo oczekiwać że na osiedlu będzie ład i porządek... ale on wg mnie nie zależy od ilości zaparkowancyh aut przy budynku tylko od kultury mieszka ńców. Zasobność portfela zapewne nie każdemu pozwoliła na zakup miejsca postojowego, ale to nie powód żeby ograniczać takim ludziom wygodny dojazd do budynku. Wg. mnie to że jest za mało miejsc parkingowych to właśnie JEST pierwotny powód problemu, a nie takie czy inne zapisy w umowie. I mylisz się twierdząc że każdy wiedział co kupuje... ja np nie wiedziałem że kilkanaście metrów od mojego balkonu developer postanowi wybudować akurat budynek IV etapu tak że przyszłemu sąsiadowi będę mógł czytać gazetę jak siądzie z nią rano przy kawie.
Może jestem tu trochę socjalistą twierdząc że każdemu należy się dojazd, ale tak poprostu uważam. Zasada kto pierwszy ten lepszy obowiązująca przy zakupie mieszkań i miejsc postojowych była i jest na wielu osiedlach poprostu nie fair. Wina leży wg mnie po stronie developera i zarządcy... Przecież nie trudno było przewidzieć że na takim osiedlu będzie potrzebne co najmniej tyle miejsc postojowych ile jest mieszkań.

P.S. wyjaśnij mi proszę jakie kwestie wg Ciebie uporządkuje wprowadzenie strefy?? Oprócz tego że będziesz miał poczucie że "jest OK bo mam to za co zapłaciłem a inni jak nie zapłacili (bo nie mieli za co - miejsc do kupienia już nie było) niech sobie ganiają po 300m z zakupami z aut zaparkowanych poza ogrodzeniem" Przecież to że zapłaciłeś i masz swoje miejsce nie jest w żaden sposób kwestionowane. Daj tylko żyć innym którzy też chcą w miare wygodnie dojechać i zaparkować pod budynkiem... A nie sądzę żeby ci realnie w czymś przeszkadzały zaparkowane wzdłuż drogi samochody(poza tymi którzy w swoim egoizmie blokują śmietniki, przejazd lub hydranty). Mi one nie przeszkadzają , ale fakt... miejsca postojowego lub w garażu zazdroszczę tym którzy je mają bo nie są w żaden sposób dyskryminowani.

marcin_bor

wjechać z zakupami mozesz zawsze. Natomiast po wyładowaniu ich z auta powinieneś opuścić teren osiedla zgodnie z przepisami jakie panują u nas na osiedlu.

Jeżeli część mieszkańców nie chce ich respektować (a jest ich mniej niż połowa bo jednak 200 miejsc postojowych jest na 300 mieszkań), to jest to problem z tego względu, że dojdzie do samowolki, np takiej że ja od jutra zacznę malować sprayem po murach, w sumie dlaczego nie mogę jak mieszkałem wcześniej na innym osiedlu to tam chłopaki malowali, przecież w ten sposób upiększę nasze szare osiedle.

A prawda jest taka, że osoby nie mające miejsca nie są zainteresowane żadnym rozwiązaniem problemu. Myślę że dopiero konieczność zostawiania auta poza osiedlem zacznie gromadzić ludzi, którzy nie mają miejsc w celu szukania rozwiązania.

chcesz znaleźć rozwiązanie problemu, spotkaj się ze mną, niech przyjdą inni z podobnym problemem. i zastanówmy się co zrobić.

ps. też nie mam miejsca, ale auto zawsze mam za osiedlem. a te 300 m to nie jest jakaś kosmiczna odległość.

ela

W pierwszej kolejności trzeba wyeliminować te patologie z parkowaniem które są niebezpieczne. Dziś wyjeżdżając rano z osiedla chodnik z prawej strony od bramy był tak zastawiony że nie sposób zobaczyć czy coś jedzie czy nie.

marcin_bor

ok Ela oddałaś kartę do głosowania? jestem osobą zasiadającą w radzie ale większość z Was nie oddała głosów i mam podcięte skrzydła żeby móc coś podziałać.

teraz zależy wszystko od Was czy oddacie karty do głosowania, aby chociaż mogła powstać formalnie ta rada i była możliwość głosowania przez neta, aby uchwały nie ślimaczyły się tyle czasu.

PPania

A czy ktoś pomyślał o osobach - które mieszkają na parterze? Oni raczej nie planowali mieć samochodów pod oknem sypialni w odległości 2m!
Gdyby był plan miejsc postojowych na tej 'drodze', to byłby zaplanowany chodnik i utrzymana prawidłowa odległość od okien. Samochody nie przeszkadzają osobom mieszkającym na poziomach wyższych niż parter...poza tym - na osiedlu jest coraz więcej dzieci, które jak podrosną - będą biegać po ulicy i na pewno nie można zgodzić się - by dzieciaki biegały między samochodami! Maluchy mają prawo bezpiecznie jeździć na rowerach czy hulajnodze.

untoldex

wratchild

@untoldex

Pozwolę sobie nie zgodzić się z Tobą - nie wszystko było tak jasno sprecyzowane. Przed kupnem mieszkania zastanawiałem się czy kupić mniejsze plus miejsce czy większe bez. Z racji tego , że użytkuję samochód służbowy średnio mi się uśmiechało kupować mu dwa paski w podziemiach za 28k. Pani z Atala zasugerowała żebym zobaczył jak to wygląda na 1 i 2 etapie, tam samochody parkują przy ciągu p.j. czy chodniku nawet pomimo znaków zakazu. W związku z tym odpuściłem sobie dodatkowy wydatek, teraz trochę tego żałuję. Podobnie żałuję zakupu mieszkania w bloku, naprzeciw którego rozpoczęto budowę kolejnego etapu-od 7 rano słucham hałasu z budowy, po jej zakończeniu będę mógł przybijać piątkę przez balkon z sąsiadem. O 4 etapie pani z Atala również nie raczyła wspomnieć mimo, że pytałem o to co będzie na tej działce. O tym czego jeszcze żałuję mógłbym pisać sporo natomiast nie to jest sednem sprawy - jasne nic nie było, temat parkowania również.