www.bronowiceresidence.fora.pl

Binka

@blazul -śmieszne to było Twoje porównanie z szafą, widać że cieżko przyjąć Ci do wiadomosci ze ktoś moze mieć inne zdanie niż Ty i jeszcze je wyrażać.
Pozdrawiam

wratchild

Binka odpuść, karmienie trolla nie ma sensu. Bedzie Ci pisał jak to z szacunku do współmieszkańców nie wolno parkować poza miejscami i garażem a potem zrobi rejtana w obronie używania grilli węglowych na osiedlu. Szkoda nerwów i czasu.

blazul

@wratchild - trolla? jakos ludzie sie zgadzaja z moimi wypowiedziami w tym temacie, czego nie mozna powiedziec o binkowych. A rejtana robic nie zamierzam i, zeby nie byc goloslownym, wymienilem grilla zeby nie przeszkadzalo to mieszkancom (chociaz wszyscy dookola maja wiec moze az tak nie przeszkadzalo). Teraz oczekuje podobnego zachowania od innych. Pytanie czy sie uda. Wy mi tu o wiesniackich grillach i zachowniach mowicie ale utrudnianie innym korzystania z miejsca parkingowego to takie wielkomiejskie jest, tak? Parkujcie gdzie chcecie tylko nie blokujcie innym (pieszym i wlascicielom miejsc parkingowych) miejsca.

@binka - alez prosze bardzo, miej inne zdanie. I je wyrazaj. Prosze o rzeczowe argumenty i wyjasnienie czym rozni sie zajmowanie miejsca w przestrzeni wspolnej przez moja wlasnosc (przywolywana juz szafa) od twojego zajmowania miejsca przez twoja (przywolywane juz auto). Objasnil mi, prosze, bo nie rozumiem. Bo jezeli nie ma zadnej to spoko, jutro robie sobie salon gier na korytarzu... I wiem, wiem. Moge to zrobic i wy mi pomozecie. A Atal sie smieje ze znalazl baranow Smile

Binka

@wratchild-masz racje ta rozmowa nie ma sensu, szkoda czasu. Smile

blazul

@binka - wow, jestem zszokowany. zero argumentow.

mb

blazul

Lol. No i znowu atak personalny bez zadnych argumentow a do tego mylisz ujadanie z wysmiewaniem. To takie popularne ostatnio podejscie do sprawy: brak logicznego rozumowania. Mieszkanie kupilem wiec mam prawo zostawic swoj samochod tam gdzie mi sie podoba! I nikt nie moze mi przeszkodzic parkowac bo tak! BO MAM PRAWO!

Beke to ja mam z was, moralizatorow i propagatorow spokoju sasiedzkiego, ktorzy maja za nic wlasnosc i prawo innych ludzi do spokojnego korzystania z miejsca parkingowego, chodnika i/lub, co moze zabrzmiec smiesznie, smietnika. Miasto ma zadbac? Panstwo ma zadbac? A wy rozumu nie macie? Nie sprawdziliscie ile jest miejsc parkingowych? Nie zauwazyliscie ze na 200 mieszkan jest kilkanascie/dziesiat miejsc parkingowych? Zarowka sie zadna nie zaswiecila? Opary absurdu, zgadzam sie.

Co do wiedzy teoretycznej to zweryfikowalem i sie poprawilem. I po raz 2 czy 3 mam beke z tych, ktorzy dali sie nabrac na atalowskie zapewnienia, ze jakos to bedzie i kupili mieszkanie bez miejsca parkinowego a teraz sie tulaja i krzycza, ze im sie nalezy Smile

Troche mi szkoda tych ktorzy sie na miejsce zalapali i teraz probuja walczyc o swoje.

mb

Nie, niczego nie mylę - od ponad 3 lat prowadzisz zajadłą krucjatę przeciwko samochodom na swoim etapie, a teraz już nawet na etapie kolejnym.

Wchodzisz w swoich brudnych butach do wysprzątanego salonu i roznosisz po nim gnój. My rozmawiamy merytorycznie i szukamy rozwiązania, staramy się być z tego co widzę na siebie otwarci i elastyczni, czego dowodem są pierwsze strony tego tematu, a ty próbujesz u nas zaszczepić najgorsze wzorce z waszego etapu.

Brakuje tylko, żebyś każdy post kończył nawiązaniem do klasyka - "poza tym sądzę, że samochody z osiedla powinny zostać usunięte!". A efekt jest niezmienny - samochody były i są. Sprawdź swoją lampkę, powinna się świecić dość mocnym światłem, bo atalowskie złote góry kupiłeś póki co najwyraźniej ty, licząc na to, że samochodów na osiedlu mieć nie będziesz.

Bez odbioru.

blazul

Ja nie prowadze zadnej krucjaty bo ludzie beda parkowac wiec nie ma to sensu. Chcecie to parkujcie sobie nawet na glowach. Tylko smieszy mnie hipokryzja i powtarzanie caly czas "szukamy rozwiazania" w problemie ktory sobie sami stworzyli. A jedyne rozwiazanie akceptowalne przez jedna strone to parkowanie gdzie popadnie, co widac po twoich "efekt jest niezmienny - samochody byly i sa". I zrzucanie winy na innych, panstwo, miasto, developera.
Co do wchodzenia z butami: binka, wratchild i bolek raczej nie rozmawiali merytorcznie i od razu postawe roszczeniowa zaprezentowali. Otwartosc i elastycznosc? Ha! Very Happy

Na naszym etapie jest spokojniej niz u was. Jest strefa i ludzie parkuja rzadko, przewaznie robia to goscie. Ja, w przeciwienstwie do wielu, wiedzialem ze sa samochody bo sprawdzilem forum i przeszedlem sie po osiedlu. Wiec skoncze tradycyjnym "Atal was zrobil w konia a wy mu jeszcze za to zaplaciliscie". Lepiej? Smile

luki_L

Witam ponownie,
Chciałbym jeszcze dopytać czy ktoś z Forumowiczek i Forumowiczów ma wiedzę/kwalifikacje , aby móc rzetelnie ocenić (i oczywiście przekazać tę ocenę reszcie mieszkańców np. poprzez nasze forum) jak mają się dyskutowane na forum plany ew. utworzenia dodatkowych otwartych miejsc parkingowych do obowiązujących przepisów (np. przeciwpożarowych ale może i innych). Chodzi mi o to, ze może się tak zdarzyć, że cała dyskusja o parkowaniu (i towarzyszące jej negatywne emocje między sąsiadami) od początku nie ma większego sensu, bo osiedle (etap IV) powstało zgodnie z zatwierdzonym ,określonym projektem, który np. z racji dosyć wąskiej drogi i braku zaprojektowanego chodnika w całym jej ciągu (tu jest zasadnicza różnica z etapem III) w ogóle uniemożliwia wydzielenie dodatkowych miejsc na parkowanie. Przydałby się tutaj głos „eksperta” , czyli osoby, która ma wiedzę/doświadczenie w tym temacie, bo zapewne większość mieszkańców (np. ja sam) nie zna się zbyt dobrze na przepisach i nie wie co w przypadku takiego projektu (i oczywiście takiego wykonania osiedla) w ogóle można a czego nie można zmienić.
Z góry dziękuję za merytoryczne wyjaśnienie.
Pozdrawiam,
Łukasz

Ola 123

Ile tu hejtu... Mysle, ze I tak wszystko roztrzygnie glosowanie.
Deweloper nie pozwalal kupic wiecej niz jedno miejsce a niestety wiekszosc ma 2 auta. Na trzecim etapie zylam z autami zaparkowanymi wzdluz jezdzilam wozkiem a potem dizecko jezdzilo na rowerku jakos nie utrudnialo mi to zycia.
Moge sie wypowiedziec jak tu niektorzy I powiedziec ; jak komus tak bardzo zalezy zeby mu nie parkowano przed jego domem, prosze sobie wybudpowac domek poza krakowem, a jak mu cos deweloper obiecywal mozna bylo sie przjesc po etapie I,II I III:)
Pozdrawiam

blazul

Ja rowniez grillowalem i nie utrudnialo mi to zycia ale jednak znalazlo sie kilka osob na forum ktorym to przeszkadzalo. Wszystko zalezy od punktu widzenia.
Jak komus tak bardzo zalezy zeby parkowac dwa auta to niech sobie kupi dwa miejsca postojowe, parkuje przy ulicy albo wybuduje domek poza Krakowem. W miescie mozesz poruszac sie komunikacja miejska wiec drugie auto nie jest potrzebne... Developer nie obiecywal, ze nikt nie bedzie parkowal ale mozna zalozyc, ze jezeli ktos nie ma miejsca parkingowego to nie parkuje. Wydawalo mi sie, ze ludzi sa uczciwi/uprzejmi i nie beda utrudniac zycia innym.
Za czym chcecie glosowac? Za wprowadzeniem strefy czy za zniesieniem prawa ppoz? Smile

Ola 123

Blazul czy masz mieszkanie na IV etapie? czy piszesz bo lubisz sie klocic I wprowadzac zamet??? polecam pracuj.pl jak naprawde nie masz co robic...

Ola 123

Komunikacja jest marna z naszego osiedla wiec niestety niektorzy z nas ktorzy pracuja (ty chyba nie patrzac na ilosc dziennych wypowiedzi) musza miec dwa auta. a dwoch miejsc KUPIC NIE MOZNA BYLO!!!! Najpierw musialy byc sprzedane mieszkania, potem mozna bylo dokupowac!

blazul

Nie mieszkam na IV etapie. A rozwiazanie twojego problemu jest proste: trzeba bylo nie kupowac mieszkania jezeli glownym wymaganiem bylo posiadanie dwoch miejsc parkingowych. Jak, wg. Ciebie, mialaby wygladac komunikacja aby spelniala wymogi? Jest autobus (dwa rozne przystanki) prawie pod blokiem a tramwaj o rzut kamieniem (przystanek dalej?).

Ja sie nie kloce tylko pokazuje ogromne braki w logice, wychowaniu i hipokryzje ludzi ktorzy chca parkowac na dziko. A, ze przy tym mam kupe zabawy to juz inna sprawa Very Happy